OPEL AKUSTYKA

Designed in Rzeszów, Made in Germany

Biznes automotive wygląda tak, że w Niemcy mają badania i rozwój produktów, a w Polsce te produkty są wytwarzane. W tym wpisie opisuję ciekawy przykład pokazujący odwrotny trend w motoryzacji. Polskie nie oznacza, że jest gorsze...

Kupując produkty patrzymy na to gdzie zostały wyprodukowane.

Parę lat temu „Made in China” oznaczało, że coś jest tanie i słabej jakości.
Świat się zmienia, a kto się nie rozwija ten idzie do tyłu.
Dzisiaj iPhone produkowany jest w Chinach.
Topowy chiński smartphone Oneplus ma już 8 lat, są jeszcze inne słabsze marki ale wciąż uznanej jakości, takie jak np.: Xiaomi.

Również branża samochodowa w Chinach bardzo prężnie się rozwija.
Są firmy, które dopiero tam raczkują i są też takie które mają już dopieszczone produkty.
Stało się tak, bo Azjaci nauczyli się produkować oraz dodatkowo dobrze opłacają inżynierów z całego świata..

Przykład, który opiszę jest trochę inny.
Dotyczy dwóch sąsiednich krajów Polski i Niemiec.
Oba te Państwa łączy długa historia wojen, ale również bardziej doniosłych momentów.
Jeśli przyjrzymy się branży automotive w Polsce, to mamy tylko kilka centrów badawczo-rozwojowych.
Główny design prowadzony jest za Odrą.
W naszym kraju za to mamy setki automotive suppliers różnych poziomów.
Jesteśmy w tym dobrzy, koncerny samochodowe doceniają jakość pracy Polaków.

Jeszcze niedawno, bo 4-5 lat temu przed premierą całkowicie nowej Opla Insignii, miałem okazję pracować z inżynierami General Motors przy rozwoju 2 litrowego doładowanego diesla.
Był to najmocniejszy i najbardziej prestiżowy wariant silnika wyposażony w 2-stopniową turbosprężarkę BorgWarner.
Opel nazywał ten wariant „bi turbo”, choć wg definicji bi oznacza dwa równoległe turbo-takie same.
W tym przypadku było małe turbo, pompujące przy starcie oraz drugie duże, kiedy silnik potrzebuje więcej powietrza.

Ten projekt był dla mnie bardzo ciekawy, ponieważ miał szereg problemów związanych z designem i akustyką.
Za część akustyczną i tematy łożysk byłem odpowiedzialny ja.
Tomek Zajdel to kolega odpowiedzialny za „aplikację-turbo R2S”, prowadził główną komunikację i strategię.
Natomiast od Andrzeja Czajki nauczyłem się wiele o technice silników, usterkach i nowoczesnej walidacji.
Szczególne zaangażowanie wykazali koledzy i koleżanki z działów symulacji i design.

Wszystkie problemy udało się rozwiązać i zgodnie z planem uruchomić produkcję seryjną turbo tym razem w Niemczech, nie w Polsce.
Żeby wszystkiego dopilnować jeździłem z Tomkiem do fabryki w Niemczech, sprawdzić czy proces produkcji spełnia wymagania Opla.
Dla mnie to było bardzo rozwojowe doświadczenie, kiedy dwóch młodych inżynierów z Podkarpacia, wprowadza swoje ustawienia na wyważarkach.

Według mnie to ciekawy projekt i kawałek małej historii, gdzie niemieckie nie znaczy lepsze.
Szanuję bardzo kolegów z Niemiec, bo wiele czasu spędziłem razem z nimi, u nich.
Nauczyłem się od nich ciekawego podejścia do rozwijania produktów.

Podsumowując Polskie nie oznacza gorsze.
Żałuję trochę, że jako naród wciąż tak mało wymyślamy i patentujemy.
Sam miałem okazję wdrożyć swoje innowacyjne pomysły usprawniające pracę inżyniera akustyki, które zostały docenione przez kolegów z zagranicy.
Zawsze cieszyłem się, że robimy coś razem w zespole (lokalnie lub globalnie), a każdy był taki sam-równy.

Osobiście nie mam żalu do Niemców, że są lepsi, bo mają Volksvagena czy Lufthansę a my nie mamy.
Nie mam z tego powodu kompleksów, nawet ich lubię za pragmatyczne podejście do życia.
Nie mam też kompleksów z tego powodu, że spełniałem się jako dobry inżynier i o tym teraz piszę.
W swoim stylu staram się zarazić pasją do inżynieringu i robienia tego, co się lubi.

Zapraszam do komentowania. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

ogólne
Paweł Niedermaier

Tata inżynier + VAN + dzieci + 2 tygodnie wakacji + Chorwacja = ?

Sezon wakacyjny dobiegł końca, a wraz z nim czas na refleksje. Już drugi rok z rzędu zdecydowałem się na wyjazd samemu z dziećmi do Chorwacji. Mieliśmy sporo różnych przygód związanych z autem, campingami. Takie wycieczki są niezwykle inspirujące, budujące relacje oraz świetnie podnoszą umiejętności miękkie. Na pewno nie jest to łatwe przedsięwzięcie, ale warte przeżycia.

Czytaj więcej »
IT
Paweł Niedermaier

Nie lubiłem programować do momentu, kiedy trafiłem na NEO4J i sam stworzyłem MVP programu.

W przeszłości programowałem w wielu językach c++, java, sql i tym podobne. Żaden z tych języków jakoś szczególnie mi się nie spodobał. Zawsze lubiłem bazy danych i tabelki. To, co zrobiło NEO4J przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Za pomocą języka CYPHER w tej bazie danych udało się skutecznie zbudować MVP programu do rozliczeń artystów.

Czytaj więcej »
biznes
Paweł Niedermaier

Inżynieria zdrowia w oparciu o wibroakustykę?

W niedalekiej przyszłości to technologie stworzone przez inżynierów będą “naprawiać” ludzi ze schorzeń, a era tabletek na wszystko będzie zredukowana do minimum. Jestem przekonany, że nadejdzie czas wielu nowych technologii, które pozwolą na domowe uzdrawianie, tanio i komfortowo, a szpitale będą potrzebne tylko do nagłych przypadków. Wierzę w jeszcze większy rozwój wibroakustyki w medycynie, diagnostyce, fizjoterapii i wprowadzaniu w stan relaksu, które zapobiegają powstawaniu dolegliwości i chorób.

Czytaj więcej »
drgania
Paweł Niedermaier

Napisałem artykuł „Wibroakustyka w motoryzacji”

Światowe organizacje wymuszają budowę samochodów coraz bardziej oszczędnych, ograniczając zużycie zasobów naturalnych. Zazwyczaj sprostanie takim wymogom prowadzi do optymalizacji konstrukcji samochodów. Bardzo często dotyczy ona generowania hałasu, który bywa uciążliwy podczas jazdy autem.

Hałas staje się realnym problemem klienta końcowego i kaskadowany jest przez koncerny samochodowe na cały łańcuch dostaw. W konsekwencji OEMy zmieniają swoje samochody, a dostawcy i poddostawcy też muszą iść za rozwojem narzuconym z góry.

Czytaj więcej »