TRIZ

Intuicyjny proces twórczy a algorytmy

🥱 Znudzony „Lean” i „Six Sigma” - metodami powszechnymi w Automotive, szukałem wiedzy o tym, jak innowacyjne podchodzić do rozwiązywania problemów. Metodologiczne optymalizowanie i „skubanie” procentów nie zawsze jest właściwym rozwiązaniem, kiedy aż samo się prosi, że trzeba to „wywrócić do góry nogami”. Moje kreatywne podejście w rozwiązywaniu problemów było „jakoś” intuicyjne, na podstawie „jakiegoś” doświadczenia, będąc „jakoś” bardziej otwartym na rozwiązania i „jakoś” mając przebłyski pomysłów. Często to podejście prowadziło mnie do wymyślenia „jakiegoś” rozwiązania. Często jednak też pozostawałem z pomysłem i z myślą „co dalej?”.

💡Od pewnego czasu TRIZ (Teoria Rozwiązywania Innowacyjnych Zadań) mnie inspirował. Na podstawie praktycznych szkoleń lubię poszerzać swoje kompetencje. Zdobywanie wiedzy od osób mądrych, to zawsze wielka radość. Jeśli wybieram się na warsztaty, to bardzo zależy mi na poziomie merytorycznym. Zwracam też uwagę na ogólny przekaz osoby, do której będę się szkolić.

📈 Przykładowo, 2 lata temu dostałem program, który się nie sprzedawał i był trudny w użytkowaniu. Zacząłem robić swoje analizy w excelu. Dzisiaj po szkoleniu TRIZ, wiem co i dlaczego tworzyłem w tych tabelkach. Stworzyłem pseudo „Analizę Funkcjonalną” w połączeniu z „Trimmingiem”. Wtedy pozwoliło mi to sprawdzić, które funkcje są potrzebne do wersji podstawowej i będą konieczne w styku z prawdziwymi użytkownikami. Sprawdziło się, te funkcje z mojej analizy zostały wrzucone do rdzenia programu. Dzięki temu mogłem ruszyć z marketingiem i sprzedażą. W procesie reklamowania oprogramowania też zastosowałem swoje praktyki i analizy.

💀 W trakcie certyfikacji TRIZ poziomu 1 należało rozwiązać zadania z „życia codziennego”. Do usunięcia problemu trzeba było zastosować metodologię „Sprzeczności Technicznej i Fizycznej”. Długo nie mogłem znaleźć przykładu. Wziąłem na celownik przykład nietechniczny. Zainspirowały mnie moje koleżanki, bo są w trakcie pisania książek. Zadanie brzmiało tak „Napisanie krótkiej książki, żeby się wygodnie ją czytało, a jednocześnie, żeby zawierała wszystkie cenne informacje do przekazania”. Trochę zagmatwane, ale to tylko przykład. Okazało się, że metody wynalazcze, opracowane przez Henryka Altshulera (twórcę TRIZ) mają zastosowanie do rozwiązania humanistycznych problemów. Jestem naprawdę pod wrażeniem tego, jak i do jakich wniosków doprowadziła mnie ta metoda przy rozwiązywaniu „niefizycznego” zadania.

😇 Jedną z moich ulubionych zasad wynalazczych TRIZ jest „przejście w inny wymiar” – czyli tak zwane „wywrócenie do góry nogami”:

👉Obiekt powinien poruszać się w dwóch lub trzech wymiarach,
👉Zmienić jednopiętrową strukturę obiektu na wielopiętrową,
👉Przechylić obiekt lub przewrócić go na bok,
👉Wykorzystać odwrotną stronę danego obiektu lub dostępnej powierzchni,
👉Wykorzystać strumienie światła padające na sąsiedni obiekt lub na odwrotną stronę zasadniczego obiektu.

🧠 Podsumowując TRIZ, pokazał mi jak sprawnie łączyć intuicyjny proces twórczy🖤 z metodologią rozwiązywania innowacyjnych zadań na podstawie algorytmów💻, nie zapominając o optymalizacji 📌.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

OPEL AKUSTYKA
rozwój produktu
Paweł Niedermaier

Designed in Rzeszów, Made in Germany

Biznes automotive wygląda tak, że w Niemcy mają badania i rozwój produktów, a w Polsce te produkty są wytwarzane. W tym wpisie opisuję ciekawy przykład pokazujący odwrotny trend w motoryzacji. Polskie nie oznacza, że jest gorsze…

Czytaj więcej »
TRIZ
biznes
Paweł Niedermaier

Intuicyjny proces twórczy a algorytmy

🥱 Znudzony „Lean” i „Six Sigma” – metodami powszechnymi w Automotive, szukałem wiedzy o tym, jak innowacyjne podchodzić do rozwiązywania problemów. Metodologiczne optymalizowanie i „skubanie” procentów nie zawsze jest właściwym rozwiązaniem, kiedy aż samo się prosi, że trzeba to „wywrócić do góry nogami”. Moje kreatywne podejście w rozwiązywaniu problemów było „jakoś” intuicyjne, na podstawie „jakiegoś” doświadczenia, będąc „jakoś” bardziej otwartym na rozwiązania i „jakoś” mając przebłyski pomysłów. Często to podejście prowadziło mnie do wymyślenia „jakiegoś” rozwiązania. Często jednak też pozostawałem z pomysłem i z myślą „co dalej?”.

Czytaj więcej »